sobota, 28 sierpnia 2010

Fragment "Efektu Motyla"

Fragment mojej powieści "Efekt Motyla", którą można kupić na www.radwan.pl

Rozdział XVI

– Gdzie ja jestem?
– Widzę, że nasz król parkietu wrócił do żywych.
– Robert, mógłbyś nieco ciszej? – wyszeptał Mariusz.
– Oczywiście, że bym mógł, ale nie chcę! Wstawaj szybko, zanim moja matka nie wróci.
Na twarzy Mariusza zagościł grymas bólu, lecz mimo to posłusznie wykonał polecenie.
– A twoja stara gdzie jest?
– W pracy. Miała nocną zmianę. A bo co?
– Nic tak tylko pytam. Z ciekawości po prostu. Daj mi się czegoś napić – wychrypiał. – I coś przeciwbólowego – dodał już trochę głośniej.
– Trzymaj.
– Nie masz wody? – skrzywił się na widok puszki z piwem.
– Nie wybrzydzaj, woda jest tylko w kranie.
– Ale mi o mineralną chodziło.
– Wiem przecież, ale co ja ci poradzę jak nie mam?
– Może skocz do sklepu?
– Sam sobie skocz! Do reszty już ci się w dupie poprzewracało!
– Dobra, nie krzycz. Gdzie ten kran?
– A jak myślisz? Oczywiście, że w łazience.
– To wcale nie musi być takie oczywiste. Mógłbyś go mieć także na przykład w kuchni – powiedział i podreptał w kierunku wskazanym prze kolegę.
Gdy zobaczył swe odbicie w lustrze nad umywalką, miał ochotę zwymiotować. Istny wrak człowieka, pomyślał.
Nie mógł przypomnieć sobie wczorajszej nocy, nie miał pojęcia, co sprawiło, że wygląda tak a nie inaczej. Opłukał twarz zimną wodą i przyssał się do kranu łapczywie połykając śmierdzącą chlorem wodę.
Jeszcze jedno spojrzenie w lustro.
– Nie chyba jednak nie wytrzymam.
Gwałtownie pozbył się zalegającego w jego żołądku pożywienia, łudząc się naiwnie, że razem z nim pozbędzie się także nocnych wspomnień, a raczej ich kompletnego braku.
W kuchni czekał na niego Robert.
– Możesz mi opowiedzieć, co się stało?
– Jasne, chociaż nie jestem w stanie zrozumieć, jak mogłeś nie zapamiętać tylu wrażeń.
– Jakich wrażeń? Czuję się tak jakbym miał zaraz kłaść się do trumny.
– Nie przesadzaj, to tylko kac. Naprawdę nic nie pamiętasz?
Mariusz pokręcił przecząco głową.
– Stary, co tam odstawiałeś w tym klubie…
– Ja byłem z tobą w jakimś klubie? – przerwał mu.
– Tak, ale czy jesteś pewien, że chcesz wszystko wiedzieć?
– No, chyba tak.
– Ale przekonany nie jesteś?
– Jestem! – warknął.
– To słuchaj. Poszliśmy wczoraj do „Laguny”. Od razu rzuciłeś się do baru i zacząłeś pić. Co ja mówię pić. Ty po prostu chlałeś jak świnia. Normalnie w szoku byłem. Potem wkroczyłeś na parkiet i podrywałeś dwie laski. Niezły hardcore, jak na pierwszy raz.
– Jaki pierwszy raz? – jęknął Mariusz.
– Nie przerywaj mi ciągle to prędzej się dowiesz. No więc, tańczyłeś z nimi..
– Sorry, że znowu ci przerywam, ale czy uczy cię Borecki?
– Nie, a co to ma wspólnego z wczorajszym wieczorem?
– Nic, coś mi się przypomniało tylko. Kontynuuj.
– No więc, tańczyłeś z nimi, a rączki to ci tak chodziły, że powinieneś mieć dzisiaj zakwasy. Obmacywałeś je bezwstydnie przy wszystkich, zupełnie cię nie poznawałem. W międzyczasie ciągle piłeś wódę. Swoją drogą to twardy łeb masz.
– No chyba nie za bardzo.
– Chciałeś je zabrać na noc do domu. Tak jakoś wyszło, że w czwórkę wylądowaliśmy u mnie. Ja, jako twój kumpel, nie chciałem z tobą konkurować, więc poszedłeś z nimi do pokoju gościnnego, a ja położyłem się spać do łóżka. Swojego. Sam zresztą. Nie mogłem zasnąć, bo dziewczyny krzyczały, piszczały, jęczały, aż do piątej nad ranem. Gdzieś tak koło dziewiątej wstałem i poszedłem do was. Otwieram drzwi, a ty tam leżysz w samych majtkach, a obok ciebie one. Zupełnie nagie. Aż przystanąłem na chwilę i się gapiłem na nie, jak idiota jakiś. Próbowałem cię obudzić, ale to nic nie dało. Za to dziewczyny się obudziły i w popłochu zaczęły się ubierać. Przy wyjściu powiedziały mi, że jeszcze nigdy nie robiły tego, tak często w ciągu jednej nocy. Wyszły, a ja przez dłuższy czas nie mogłem i nie chciałem w to wszystko uwierzyć. Ty, taki spokojny, flegmatyczny wręcz, a tu takie ekscesy. No, naprawdę szczerze ci gratuluję. To było genialne. Żałuję, że tym razem nie byłem na twoim miejscu.
Mariusz patrzył na niego oszołomiony.
– Ty chyba żartujesz? –spytał, ale sam jakby w to nie wierzył.
– Oczywiście, że tak. Jeżeli uważasz się za takiego ogiera, to się grubo mylisz. Ta historyjka, którą cię uraczyłem była zupełnym przeciwieństwem tego, co zdarzyło się na serio.
– A co się zdarzyło? – spytał Mariusz już kompletnie zdezorientowany i zdenerwowany.
Uspokoił się dopiero wtedy, gdy Robert opowiedział mu drugą wersję wydarzeń. Prawdziwą.
Prawie.

niedziela, 15 sierpnia 2010

Wywiad z Harym

Dzisiaj miałem okazję przeprowadzić wywiad z najlepszym (przynajmiej według mnie) raperem z Bełchatowa, czyli Harym, którego większość zapewne kojarzy ze wspólnych płyt z Grezzem.

Z wywiadem można się zapoznać pod poniższym adresem:

www.artystycznybelchatow.blogspot.com

czwartek, 5 sierpnia 2010

"Efekt Motyla" i TKB cz.2

Wczorajszy "TeleDzień" z moim udziałem można już także obejrzeć na stronie internetowej:


www.ebelchatow.com.pl

środa, 4 sierpnia 2010

"Efekt Motyla" i TKB

Dzisiaj o godzinie 20.00 w programie "TeleDzień" w Telewizji Kablowej Bełchatów można będzie posłuchać i obejrzeć rozmowę ze mną na temat "Efektu Motyla".

Fakty o "Efekcie Motyla"

W tygodniku regionalnym "Fakty" został opublikowany artykuł dotyczący mojej książki, napisany przez Natalię Kowalską. Więcej o "Efekcie Motyla":

Fakty nr 31 z 4 sierpnia 2010 roku (s. 11)

poniedziałek, 2 sierpnia 2010

Efekt Motyla w Płocku

W płockim wydaniu Gazety Wyborczej ukazał się artykuł o mojej książce, napisany przez Mariusza Sepioło. Autor skupił się w nim głównie na cytowanych przeze mnie płockich raperach, czyli Kartim i Verresie.

Artykuł ten można także przeczytać pod poniższym adresem:

plock.gazeta.pl

wtorek, 20 lipca 2010

Premiera "Efektu Motyla"

Dzisiaj oficjalna premiera "Efektu Motyla". Powieść można nabyć  w księgarni wydawnictwa RADWAN.

Kup tutaj

 

środa, 9 czerwca 2010

Okładka "Efektu motyla"


Nie znam jeszcze konkretnej daty premiery swojej powieści, ale już dziś możecie zobaczyć okładkę "Efektu motyla".

czwartek, 3 czerwca 2010

Wywiad z Kaerzetem i Magierem

Zapraszam do przeczytania mojego wywiadu z Kaerzetem i Magierem, którzy w maju tego roku opublikowali swą płytę pt.: „Na poważnie”. Można się z nim zapoznać na www.artystycznybelchatow.blogspot.com

poniedziałek, 17 maja 2010

Księgarnia RADWAN

Dzisiaj oficjalne otwarcie internetowej księgarni wydawnictwa RADWAN. Niedługo znajdzie się tam też moja debiutancka powieść pt.: "Efekt motyla".

Zapraszam:

Księgarnia RADWAN

poniedziałek, 12 kwietnia 2010

Umowa

12 kwietnia 2010 roku to dla mnie szczególny dzień, ponieważ właśnie ta data widnieje na mojej umowie wydawniczej. "Efekt motyla" ukaże się nakładem Wydawnictwa RADWAN, prawdopodobnie na początku czerwca.

wtorek, 6 kwietnia 2010

Wydawca

Po długich poszukiwaniach wydawcy dla mojej debiutanckiej powieści pt.: "Efekt motyla", wreszcie znalazłem kogoś, kto pomoże mi to przedsięwzięcie zrealizować. O dalszych losach "Efektu motyla" będę na bieżąco informował.

poniedziałek, 15 lutego 2010

Artystyczny Bełchatów

Niedawno doszedłem do przykrego wniosku, że nasi lokalni artyści zbyt małą wagę przywiązują do promocji swoich dokonań. Ciężko znaleźć o nich jakiekolwiek szczegółowe informacje. Dlatego też postanowiłem, że postaram się zebrać w jednym miejscu dane o bełchatowskich pisarzach i muzykach. Eektem tego pomysłu jest blog "Artystyczny Bełchatów". Zapewne wielu osobom nie przypadnie do gustu, że zrobiłem to w formie bloga, ale uznałem, że tak będzie najlepiej. Jako, że jest to z mojej strony działalność non-profit, staram się ograniczać koszty do minimum, a możliwości blogger.com doskonale mi w tym pomagają.

wtorek, 2 lutego 2010

Tytułem wstępu

Nazywam się Rafał Lewandowski, a ten blog będzie służył mi głównie do prezentacji swoich działań artystycznych, szczególnie literackich. Będą się tu pojawiać informacje o wszystkich moich publikacjach zarówno w wersji tradycyjnej (papierowej), jak i elektronicznej. Mówiąc o publikacjach, mam tu na myśli swoje powieści, a także recenzje i inne artykuły.