niedziela, 22 września 2013

Koniec pisania?

Wiedziałem, że ten dzień, ten moment w końcu kiedyś musi nadejść, czułem to, wraz z upływem czasu coraz intensywniej. I nadszedł. Może to nawet i dobrze.
W ciągu ostatnich sześciu lat przygotowałem materiał na osiem książek. Myślę, że to całkiem sporo, zwłaszcza, że każda powieść wymagała ode mnie znacznego wysiłku i poświęcenia mnóstwa czasu na jej pisanie i poprawianie, które czasami ciągnęło się w nieskończoność. Jestem tym zmęczony, a także zwyczajnie znużony, te godziny spędzane z długopisem w dłoni i ciągle te same powtarzające się czynności. Mam już po prostu dosyć takiego trybu pracy. Myślę, że nie skończę całkowicie z pisaniem, ale na chwilę obecną potrzebuję przerwy, dłuższej przerwy. Nie wiem, ile ona potrwa, może rok, może dwa, może dłużej, trudno określić.
Pomimo to następne książki nadal będą się regularnie ukazywać (tak jak do tej pory – jedna rocznie). Wynika to z faktu, że już mam przygotowany materiał na cztery następne publikacje, więc przynajmniej przez cztery lata uda mi się chyba utrzymać to wydawnicze tempo. Co potem? Zobaczymy, sprawa jest otwarta, zresztą tak właściwie kogo to obchodzi poza mną…
Na razie kończę z aktywnym tworzeniem, ale to wcale nie wyklucza innych ruchów. Jeszcze do końca tego roku planuję opublikować w formie e-booka swoje dwie ostatnie powieści czyli „Nieodwzajemnione Uczucie” i „Bonus”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz