poniedziałek, 16 marca 2015

O „Niemej Trylogii”

„Niema Trylogia” to projekt, któremu poświęciłem mnóstwo czasu. Wszystkie trzy tomy zostały napisane na przestrzeni dwóch lat (2012-2013), aczkolwiek cały proces przygotowania tego materiału trwał oczywiście o wiele dłużej.
„Niema Trylogia” to trzy powieści, które bardzo się od siebie różnią, zarówno pod względem objętości, klimatu jak i poruszanych tematów. Tom pierwszy, najkrótszy zresztą, to lekka, momentami humorystyczna opowieść o poszukiwaniu korzeni. Tom drugi jest praktycznie dwa razy dłuższy od swego poprzednika i chyba najtrudniejszy w odbiorze. Zaś tom ostatni to książka, która powinna spełnić oczekiwania tych, którym podobał się „Bonus”. Ta duża rozbieżność gatunkowa była od samego początku zamierzona, ponieważ chciałem pokazać, że potrafię odnaleźć się w różnych stylistykach, a nie tylko w takiej, do jakiej ostatnimi czasy przyzwyczaiłem swoich stałych czytelników.
Wszystkie trzy powieści, mimo tylu różnic, mają jednak trzy punkty wspólne. Po pierwsze, każdy tom składa się z takiej samej liczby rozdziałów – trzynastu. Po drugie, cała „Niema Trylogia” została napisana z wykorzystaniem narracji pierwszoosobowej, a do tej pory w swych książkach nie stosowałem takiego zabiegu, przynajmniej nie na taką skalę. Po trzecie, chyba najważniejsze (zwłaszcza z perspektywy Czytelnika), wszystkie tomy łączy postać głównego bohatera. Niemego bohatera.
Każda z trzech części opowiada inną historię, jednakże niektóre wątki przewijają się przez całą „Niemą Trylogię”, składając się tym samym na pewną całość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz