Pierwsze wzmianki o planowanej
przeze mnie Trylogii pojawiły się na blogu jakoś w połowie 2012 roku. Do tej
pory raczej oszczędnie dawkowałem informacje na jej temat, ale jako, że powoli
zbliża się premiera pierwszego tomu, czas już na parę istotnych szczegółów,
właściwie to na razie na jeden istotny szczegół.
Wcześniej specjalnie nie
podawałem pełnej nazwy tego cyklu. Przynajmniej nie publicznie, chociaż
przypadkiem wygadałem się podczas jednego ze spotkań ze znajomymi. Zupełnie jak
nie ja. Pewnie pomyśleli sobie wówczas, że to żart, ale nie. Będzie to bowiem
„Niema Trylogia”. Natomiast tom numer jeden został zatytułowany krótko:
„NIEMY”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz